Siedzieliśmy przytuleni do siebie. Cicho mruczałem zadowolony z obecności kotki. Pomyślałem że zapoluję dla klanu i Aksamitnej Gwiazdy więc wstałem.
-Zaraz wracam.-oznajmiłem uśmiechając się. Wyszedłem śpiesznie z obozu pod czujnym okiem Brunatnego Cienia, przyzwyczajony do jego czujności. Odszedłem kawałek od obozu i poczułem zapach sikorki. Czekałem na odpowiednią chwilę i złapałem jedną na ziemi a druga w powietrzu. Zakopałem zdobycz i poszedłem zapolować jeszcze. Wydawało mi się że jest więcej zwierzyny albo ja lepiej poluję bo złapałem sporo zwierzyny jak na mnie. Zaniosłem wszystko na stos zwierzyny a najlepszą mysz zaniosłem mojej partnerce. Położyłem mysz obok niej.
-Smacznego, sam polowałem.-powiedziałem uśmiechnięty.
Aksamitna Gwiazdo?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz