Siedziałam w swoim legowisku. Miałam zaraz iść nakarmić moje małe, ale najpierw sama musiałam coś zjeść. Po chwili do mojego legowiska wszedł Dzikie Serce z myszą. Położył mi ją pod łapami i podniósł głowę.
- Dziękuję. - uśmiechnęłam się.
Potem polizałam partnera po pyszczku i zaczęłam jeść. Zjadłam połowę, a resztę oddałam dla partnera.
- Zjedz wszystko. - powiedział Dzikie Serce.
- Ty też musisz zjeść. - odpowiedziałam.
Kocur zaczą się za jedzenie. Potem oboje udaliśmy się do żłobka do naszych kociąt. Przywitałam się z Kwiecistą Nocą mruknięciem i położyłam się obok kociaków, a one po chwili zaczęły ssać mleko.
- Masz piękne kociaki Aksamitna Gwiazdo. - powiedział Kasztanowe Kocię.
Uśmiechnęłam się do kociaka. Po chwili spojrzałam na partnera.
- Dzikie Serce mógłbyś wyznaczyć dzisiejszy dziewnny patrol i kilka kotów do polowania? Ja zapomniałam się tym zająć. - mruknęłam do kocura.
Dzikie Serce?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz