niedziela, 23 kwietnia 2017

Od Dzikiego Serca Do Aksamitnej Gwiazdy

-Jasne zajmę się tym.-powiedziałem i uśmiechnąłem się do kotki. Polizałem ją po pysku i wyszedłem ze żłobka. Zobaczyłem Brunatnego cienia wychodzącego z legowiska Wojowników.
-Brunatny Cieniu!-zawołałem a kot przystanął w półkroku.
-Poprowadzisz patrol weźmiesz ze sobą Złotą sadzawką i jej ucznia Świetlistą Łapę.-oznajmiłem. Kocur tylko kiwną głową i przeszedł przez obóz do stosu zwierzyny przy którym stała. No to patrol załatwiony. Teraz koty na polowanie. Zobaczyłem jak Płowe Pióro zabiera swojego ucznia Jasną Łapę i już mieli wychodzić z obozu ale ich zatrzymałem.
-Gdzie idziecie?-zapytałem.
-Jeszcze nie wiemy, chyba przepytam go z Kodeksu Wojownika.-odpowiedział szary kocur.
-Możecie iść na polowanie? Aksamitna Gwiazda kazała mi kogoś wyznaczyć.-wyjaśniłem.
-Nie masz nic przeciwko Jasna Łapo?-zapytał się małej koteczki a gdy ta kiwnęła głową na znak że zgadza się  na polowanie, dodał-W takim razie pójdziemy na polowanie.
-Udanego polowanie-powiedziałem i odszedłem. Skierowałem się do żłobka.
-Wszystko załatwione Aksamitna Gwiazdo.-oznajmiłem mojej partnerce o białym futrze.

Aksamitna Gwiazda? 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz