Wyszedłem ze swojego legowiska. Zobaczyłem że Jagodowa Aura właśnie wychodzi z legowiska Wojowników. Przypomniałem sobie że, poprzedniego wieczoru miała iść na nocny patrol. Spojrzałem na nią zły a ona odwzajemniła mi się zdziwionym spojrzeniem. Fuknąłem na nią żeby pokazać jej jak bardzo mnie zdenerwowała i rozczarowała. Wyszedłem z obozu, po chwili poczułem świeży trop. Szedłem cicho niezauważony pośród trawy. Uwielbiałem polowania. Byłem kilka mysich ogonów od stada ptaków. Skoczyłem i jednym ciosem zabiłem 2 ptaki a kolejne trzy przytrzymałem na ziemi. Zakopałem je pod krzakiem żebym wracając je zabrać. Następna zwierzyna. Pomyślałem o Jagodowej Aurze i cała wściekłość wróciła. Kiedy zdenerwowany na szarą kotkę chodziłem po lesie spotkałem Szarego Błyska. W pierwszej chwili byłem tak zajęty innymi rzeczami że nie poznałem go i rzuciłem się na niego z pazurami. Kiedy stałem nad nim opamiętałem się.
-Twoja uczennica mnie zawiodła-warknąłem.
-Co zrobiła.-zapytał niechętnie Szary Błysk.
-Kazałem jej iść wczoraj na nocny patrol ale ona mnie nie posłuchała.-warknąłem i nie czekając na odpowiedź zebrałem zwierzynę i wróciłem do obozu. Rzuciłem ofiary na stos i podszedłem do Jagodowej Aury.
-Kazałem ci iść wczoraj na nocny patrol! Nie posłuchałaś mnie. Co masz na swoją obronę?-zapytałem. Nienawidziłem jak ktoś mi się sprzeciwia.
Jagodowa Aura? Szary Błysk?
Ten uczuć kiedy umarłaś i twój dawny partner się tym za bardzo nie przejął :')
OdpowiedzUsuń