- Zostałem Zastępcą Martwej Gwiazdy.
Te słowa przez dłuższą chwilę nie mogły do mnie dotrzeć. Gdy w końcu zrozumiałem, co oznaczały, nie bardzo wiedziałem, jak zareagować. Dość szybko doszedłem do wniosku, że najbardziej na miejscu byłyby gratulacje.
- Gratuluję! - wymruczałem.
- Zdziwiłeś się, że aż tak zaniemówiłeś? - zapytał rozbawiony Szary Błysk.
- Można tak powiedzieć - odpowiedziałem. Nie wiem dlaczego, ale te słowa mnie nie ucieszyły, a raczej napawały lękiem. Postanowiłem jednak nie martwić szarego kocura.
- Jak sobie radzisz na nowym stanowisku? - zapytałem.
<Szary Błysku? Bracus Wenus>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz