piątek, 14 kwietnia 2017

Od Wilczego Płomienia Do Ciemnego Futerka

Wmurowało mnie, nie miałem pojęcia że oto jej chodzi.
-Jesteś pewna?-zapytałem niepewnie.
-Tak.-powiedziała kotka po chwili namysłu.
-Nie jest zbyt wcześnie?-dalej nie byłem przekonany.
-Nie, nie jest-zapewniała kotka.
-Mogę się zastanowić? Nie jestem pewny co do tego pomysłu.-powiedziałem półgłosem.
-Jasne rozumiem.-powiedziała moja partnerka.
-Dam ci odpowiedź wieczorem.-obiecałem. Siedzieliśmy przytuleni do siebie. Liznąłem Ciemne Futerko po pysku co było trudne bo byłem od niej niższy. Uśmiechnąłem się do siebie na wspomnienie wyznania miłosnego mojej kotki.
***Magiczna zmiana czasu: wieczór***
Jakiś czas temu wróciliśmy do obozu.
-Czas dać odpowiedź Ciemnemu Futerku.-pomyślałem. Podszedłem do niej i powiedziałem żebyśmy na chwilę odeszli. Stanęliśmy na uboczu.
-Posłuchaj długo myślałem nad tamtą propozycją i... Zgadzam się.


Ciemne Futerko?

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz