piątek, 14 kwietnia 2017

Od Dzikiego Serca Do Aksamitnej Gwiazdy

-Na-naprawdę?-zapytałem z niedowierzaniem.
-Tak-potwierdziła kotka.
-To dobrze prawda? Bo ja się cieszę.-powiedziałem niepewnie.
-Chyba tak.-powiedziała moja partnerka uśmiechając się do mnie. Przytuliłem ją i polizałem po pyszczku.
-Jak się czujesz?-zapytałem się kotki a ta spojrzała się na mnie trochę zdziwiona trochę rozbawiona.
-Przepraszam, nie znam się na tym-zaśmiałem się. Do obozu wracaliśmy bardzo wolno bo polowałem. Czy byłem zbyt opiekuńczy? Może, jednak miałem prawo się martwić. Złapałem kilka myszy i ruszyliśmy szybszym krokiem do obozu. Po wejściu do obozu skierowaliśmy się do stosu jedzenia. Ja zostawiłem zdobycze a moja partnerka wzięła sobie jedną i poszliśmy do jej legowiska.
-Smacznego.-powiedziałem.

Aksamitna Gwiazdo?

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz