Wygoniłem Ostrego Ciernia ze żłobka i usiadłem obok. Polizałem jej pysk i zacząłem patrzeć na kociaki. W legowisku panował półmrok, było cicho i spokojnie. Siedziałem jeszcze chwilę i postanowiłem że pójdę i niedługo wrócę. Jak postanowiłem tak zrobiłem. Polowałem trochę jednak długo bo do południa. kiedy wróciłem zostawiłem wszystkie ofiary na stosie oraz wybrałem najtłuściejsza mysz dla Ciemnego Futerka. Ucieszyła się na mój widok, a może bardziej na widok myszy? Przytuliłem ją, znaczy się Ciemne Futerko nie mysz. Znów zacząłem patrzeć na te puchate kuleczki.
Ciemne Futerko?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz