Uśmiechnąłem się do mojej partnerki niepewnie.
-To dobrze.-powiedziałem. Staliśmy w ciszy i nasłuchiwaliśmy. Po chwili usłyszałem cichy chrobot i zobaczyłem jak z pod ziemi wyłania się mały pyszczek nornika. Oboje kucnęliśmy, przygotowywałem się do skoku. Skoczyłem i złapałem nornika,nie zdążył wydać z siebie pisku gdy pozbawiłem go życia. Następną zwierzyną była mysz. Myślałem że ją złapię ale nie zauważyłem że Ciemne Futerko też się szykuje do skoku i zderzyliśmy się głowami.
-Przepraszam!-krzyknąłem ale szybko się opamiętałem żeby nie spłoszyć zwierzyny.
-Wszystko dobrze?-zapytałem już ciszej.
-Tak, tak.-odpowiedziała szybko czarna kotka. W końcu przyszedł koniec polowania. Mimo wszystko nieźle nam poszło. Złapaliśmy kilka myszy i dwa norniki. Wracając do obozu rozmawialiśmy sobie jakby nigdy nic.
Ciemne Futerko?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz