piątek, 21 kwietnia 2017

Od Dzikiego Serca Do Aksamitnej Gwiazdy

Aksamitna Gwiazda zwinnie wskoczyła na Wysoki Pień. Wezwała wszystkie koty naszego klanu i na nie zaczekała.
-Koty Klanu Śniegu, z radością mogę przekazać wam że tej nocy urodziłam młode.-powiedziała szczęśliwa. Wśród kotów zapanowało wesołe poruszenie. W końcu zebranie się skończyło i przytulając się do siebie cicho i powoli weszliśmy do żłobka. Podeszliśmy do Kwiecistej Nocy. Przyglądaliśmy się małym pociesznym kuleczkom. Kotki cicho rozmawiały między sobą, nie zwracałem na nie uwagi. W pewnym momencie któryś z kociaków zaczął popiskiwać, moja partnerka polizała go po głowie żeby go uciszyć. Kociak szybko zamilkł. Polizałem moją partnerkę po jej białym pysku.
-Pójdę już spać. Dobranoc.-ziewnąłem i cicho wyszedłem. Na niebie widziałem tysiące gwiazd. Wszedłem do legowiska, ułożyłem się i odpłynąłem w głęboki sen.
***
Rano wyszedłem z legowiska, przeciągnąłem się i poszedłem po jedzenie. Nie było go prawie wcale. Wziąłem najmniejszą mysz jaką znalazłem i ruszyłem szybko na polowanie. Kiedy wróciłem rzuciło się na mnie kilka wygłodniałych kotów żeby zabrać mi zwierzynę. Przynajmniej nie musiałem odnosić na stos. Kiedy koty zabrały się za jedzenie poczułem coś pod łapą. No tak spora mysz, najwyraźniej nikt jej nie zauważył, i dobrze. Zaniosłem ją Aksamitnej Gwieździe, chyba ucieszyła sie na widok jedzenia.

Aksamitna Gwiazda?

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz