czwartek, 20 kwietnia 2017

Od Krystalicznego Kocięcia do Kasztanowego Kocięcia

Mała kotka pisnęła. Wyczówała, że coś jest nie tak. Kotka, do której się tuliła, nie była jej prawdziwą mamą. Dobrze, że jednak nie była tu sama, bo było z nią jej rodzeństwo. Po chwili pisnęła też Brzozowe Kocię, jej siostra. Krystaliczne Kocię nie zdarnie oparła główkę o ramię siostry. Czarno-biała kotka trochę się uspokoiła. Po chwili poczuła coś na swoim malutkim grzbiecie. Biała kotka zaczęła panikować i piszczeć jak najgłośniej umiała, ,,wzywając" coś w stylu ,,pomocy". Po chwili Chabrowe Kocię otworzył pyszczek i skierował łebek w stronę czegoś, co ,,zagrażało" jego siostrze, tak jakby chciał to coś ugryźć.

Kasztanowe Kocię?

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz