sobota, 1 kwietnia 2017

Od Dzikiego Serca Do Aksamitnej Gwiazdy

Kiedy zobaczyłem kotkę od razu chciałem do niej podbiec jednak musiałem się zachowywać normalnie jakbym jej prawie nie znał, żeby nikt niczego nie podejrzewał. Kiedy kazała poprowadzić ją do przywódcy skinąłem tylko głową. Kontem oka zauważyłem dziwne spojrzenie Mściwego Syku. Szedłem na czele grupy za mną szła Aksamitna Gwiazda, dalej dwóch wojowników Klanu Śniegu, i wreszcie na końcu Mściwy Syk. Zastanawiałem się o co może chodzić Klanowi Śniegu, może o te kociaki o których mówiła przywódczyni. Nie było czasu się zbyt zastanawiać.
-Mściwy Syk, zawiadom Jałowcową Gwiazdę o przybyciu Klanu Śniegu dobrze?-na wpół zapytałem na wpół poprosiłem Mściwego Syka. On tylko prychnął, myślałem już że mnie oleje jednak pobiegł. Widać było że nie chętnie. Kiedy wchodziliśmy do obozu, zauważyłem wychodzącego z legowiska Jałowcową Gwiazdę. Odszedłem kawałek na bok żeby przywódczyni Klanu Śniegu mogła podejść do naszego przywódcy. Widziałem wiele spojrzeń rzucanych na członków Klanu Śniegu, kilka wrogich ale większość jednak zaciekawionych.

Aksamitna Gwiazdo?

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz