niedziela, 2 kwietnia 2017

Od Aksamitnej Gwiazdy do Dzikiego Serca

- O co chodzi Aksamitna Gwiazdo? - spytał Jałowcowa Gwiazda.
- Ja i mój klan chcemy udowodnić ci, że to nie my ukradliśmy wasze kocięta. - odpowiedziałam.
- Jak chcesz to udowodnić? - Jałowcowa Gwiazda machną wściekły ogonem.
- Możesz iść z nami do naszego obozu i sam się tam zorejrzeć. - odpowiedziałam.
Kocur chwilę się zamyślił.
- Dzikie Serce, Makowy Sen idziecie ze mną. Reszta zostaje na wypadek gdyby był to atak. - powiedział kocur.
Wziął swoich Wojowników i poszedł za mną i moimi Wojownikami.
***
Gdy byliśmy już na miejscu moi Wojownicy wpatrywali się w Jałowcową Gwiazdę i jego koty z wrogością. Rudy Przywódca wydał rozkaz swoim Wojownikom, a oni od razu zaczęli węszyć po całym obozie. Jałowcowa Gwiazda udał się do żłobka, a ja poszłam za nim. Zaczą węszyć wszędzie, ale po chwili wyszedł.
- Nic nie znaliźliśmy. - powiedziała brązowa kotka Klanu Błyskawicy.
- Ja też nie. Cóż... Wychodzi na to, że to nie Klan Śniegu zabrał nasze kocięta. - powiedział Jałowcowa Gwiazda.
- Ale ja wiem kto mógł je zabrać. - powiedział głos kotki.
Po chwili ze swojego legowiska wyszła Nocne Niebo.
- Mów więc. - rozkazał Jałowcowa Gwiazda.
- Gdy nie dawno zbierałam zioła mi potrzebne, natknęłam się na zapach Samotnika z dwójką kociąt. Przypuszczam, że to on mógł je zabrać. - wyjaśniła kotka.
- Możesz wskazać nam to miejsce? - spytał Przywódca Klanu Błyskawicy.
Nocne Niebo spojrzała na mnie, a ja kiwnęłam lekko głową.
- Oczywiście, ale zabiorę ze sobą Płowe Pióro i Złotą Sadzawkę. - powiedziała kotka.
Spojrzałam na swoich Wojowników i kazałam iść za Nocnym Niebem. Po chwili szóstka kotów wyszła z obozu, a za wróciłam do swojego legowiska.

Nocne Niebo? Dzikie Serce? (bardziej liczę na odpis Nocnej ;))

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz