Rzuciłem się na ofiarę i mocnym uderzeniem zabiłem. Zakopałem zwierzynę razem z zającem Ciemnego Futerka i poszliśmy dalej. Drzewa szumiały a chmury zrobiły się ciemna jak smoła, przepowiadały deszcz. Za chwile zaczęło kropić a jeszcze później padać. Ciężkie krople spadały na moje futro. Czułem się jakbym przytył parę kilo. Jednak nie zrezygnowaliśmy z polowania, a przynajmniej nie ja. Upolowałem jeszcze 3 myszy, nie polowaliśmy długo, Ciemne Futerko także złapała jeszcze kilka myszy. Zabraliśmy nasze łupy i wróciliśmy do obozu przemoczeni.
Ciemne Futerko?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz