sobota, 6 maja 2017

Od Małej Iskry Do Brunatnej Gwiazdy

Wyszłam z mojego legowiska i zobaczyłam, że kończą mi się rośliny uleczające. Zobaczyłam wstającą Aksamitną Gwiazdę.
-Witaj.-Uśmiechnęła się.
-Witaj, właśnie idę uzbierać trochę roślin, na terenie Klanu Półmroku.
-Dobrze.
Szłam w stronę terenów Klanu Półmroku. Truchtałam po śniegu i po spróchniałych gałęziach. Światło słoneczne przebijało się między gałęziami drzew. Zobaczyłam w oddali obcego kota. Był to szary kot. Znajdował się na terenie Klanu Półmroku. 
-Ej, Szarawy! Chodź tu na chwilę!
Szary kot się na mnie spojrzał i zaczął biec w moją stronę. 
-Tak, kocico?-Zmarszczył się.
-Ej, ej co tak nie grzecznie? Jesteś nowy w Klanie Półmroku?
-Nie, jestem przywódcą Klanu Borsuka!
-Hahahaha!-Padłam na ziemię i zaczęłam turlać się ze śmiechu.-A to dobre!
-To nie jest takie śmieszne.
-Ale ta nazwa nie pasuje do nazw innych klanów. Powinny być 4 klany jak 4 pory roku,
-I co z tego?
-Dobra, a co robisz na terenie Klanu Półmroku? 
-Mieszkam, tak? 
-Ale to nie jest legalne.
-A co, ty tu robisz?!
-Ja, jestem Medyczką i zbieram rośliny, a Medycy mogą chodzić po każdym terenie.
-Wiesz, przyda nam się jakiś....Medyk.
-Nie, na pewno nie ja!
Poszłam dalej, a Brunatna Gwiazda patrzył nadal w moją stronę. Skręciłam w prawo i zaczęłam zbierać rośliny. Zebrałam Dziki Czosnek, Trybulę i Skrzyp. I zaczęłam iść w stronę terenu Klanu Śniegu.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz