środa, 10 maja 2017

Od Wilczego Płomienia Do Laska

-Kim jesteś?-usłyszałem ciche syknięcie. Odwróciłem swoją głowę i ujrzałem czarnego kociaka w wieku uczniowskim.
-Wilczy Płomień, a ty?-odparłem ze spokojem.
-Lasek.-syknął.
-Nie jesteś uczniem? Wyglądasz na 6 księżyców.-zapytałem ze zdziwieniem.
-Nie bo jestem samotnikiem-odparła z dumą.
-A ktoś się togą opiekuje?
-Nie, sam się sobą zajmuję.-warknął.
-Pewnie ledwo żyjesz skoro nie umiesz polować-powiedziałem ze współczuciem.
-Zaczekaj chwilę.-dodałem. Wyczułem mysz, w sumie byłem na polowaniu dla klanu ale ten kociak pewnie był bardzo głodny.

Lasek?

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz