czwartek, 11 maja 2017

Od Brunatnej Gwiazdy Gwiazdy c.d. Rdzawego Futerka

Polizałem ją między uszami, a potem wyszedłem z jej legowiska. Kotka była tak piękna, że chciałem, aby była moją partnerką. ,,Jeszcze nie czas" pomyślałem. Nigdy nie wiadomo, czy może sobie przypomnieć. Miałem wielką nadzieję, że nie. Chciałem ją mieć. Mieć tylko dla siebie. Być parą, a w przyszłości wychowywać z nią potomstwo. Poszedłem na polowanie. Musiałem upolować coś dobrego dla mojej ukochanej.
*po polowaniu*
Złapałem dwie myszy i dorodnego wróbla. Myszy odłożyłem na stertę, na której były już 2 myszy, 2 norniki i królik. Odłożyłem więc jedzenie, a wróbla zaniosłem dla Rdzawego Futerka.
- Smacznego. - powiedziałem i położyłem jej ptaka przed łapy.
- Dziękuję. - odpowiedziała patrząc mi w oczy.
Po chwili poczułem zapach palonego drewna. Wyjrzałem z legowiska. Daleko na drugim końcu lasu zobaczyłem małe czerwone iskierki. Był to pożar, ale był daleko, więc się tym nie przejąłem. Tym bardziej, że chwilę potem zauważyłem deszczowe chmury. Wróciłem do legowiska.
- Jak tam twoja głowa? - spytałem.

Rdzawa?

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz