Przekręciłam się na plecy. Od kiedy trzy kocięta innej kotki stały się uczniami, było spokojniej, więc mogłam sobie spać. I kiedy znów miałam się zatopić w spaniałej krainie marzeń, poczułam pacnięcie.
一 Czegooooooo? 一 syknęłam, nie otwierając oczu.
一 Pobaw się ze mną! 一 miauknął Błyszczące Kocię.
一 Daj mi spać... 一 pacnęłam go łapą.
一 No proszęęęęęęęęęęęęę! 一 trącił mnie nosem.
Głośno prychnęłam, podnosząc się gwałtownie z posłania. Machnęłam na niego łapą.
Zrobił unik i zaczął uciekać. Jako, iż instynkt przejął nade mną kontrolę, rzuciłam się za bratem.
Co chwilę syczeliśmy i prychaliśmy na siebie, niegroźnie skacząc jedno na drugie.
< Ktoś? C: >
一 Czegooooooo? 一 syknęłam, nie otwierając oczu.
一 Pobaw się ze mną! 一 miauknął Błyszczące Kocię.
一 Daj mi spać... 一 pacnęłam go łapą.
一 No proszęęęęęęęęęęęęę! 一 trącił mnie nosem.
Głośno prychnęłam, podnosząc się gwałtownie z posłania. Machnęłam na niego łapą.
Zrobił unik i zaczął uciekać. Jako, iż instynkt przejął nade mną kontrolę, rzuciłam się za bratem.
Co chwilę syczeliśmy i prychaliśmy na siebie, niegroźnie skacząc jedno na drugie.
< Ktoś? C: >
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz