poniedziałek, 8 maja 2017

Od Laska

Spacerowałem po lesie. Pora Nowych Liści już się zaczęła. Na ziemi było już kilka małych kałuż, które oznaczały odwilż. Ja mieszkałem z Kasztanką, ale dalej byłem Samotnikiem. Ostatnio Kasztanka gdzieś wychodziła, gdy ja jeszcze spałem i nie chciał mi powiedzieć gdzie wychodzi. Tego dnia ja postanowiłem też gdzieś wyjść. Przechadzając się po lesie spotkałem kota. Z tego co kiedyś uczył mnie Niespodziewany Atak, był ti zapach jakiegoś klanu. Po chwili kot pokazał mi się w całości.
- Kim jesteś? - syknąłem.

Ktoś?

1 komentarz: