piątek, 12 maja 2017

Od Jagodowej Aury

Dowiedziałam się o okropnych rzeczach które ostatnio się dzieją pomiędzy klanami. Brunatna Gwiazda bardzo namieszał. Teraz boję się o swoje życie. To co się dzieje przechodzi kocie pojęcie! Od jakiegoś czasu coś przeczuwałam, że już niedługo się coś stanie, i to złego. Wyszłam dzisiaj z mojego legowiska na spacer. Zielone liście rozkwitały z rzeki odmarzały...spacerowałam po wydeptanej ścieżce. Spojrzałam w lewo i zobaczyłam...Brunatną Gwiazdę! Schowałam się w krzakach. Spoglądałam na niego przez krzaki. Na pewno poczuł mój zapach. Podchodził coraz bliżej do krzaku w którym się schowałam. Aż wszedł do nich i zobaczył mnie.
-Proszę, proszę...-Powiedział.-Kogo my tu mamy.
-Nie, proszę! Nie, proszę...nie, zostaw mnie...-Zaczęłam piszczeć ze strachu.
-Ha! No proszę!
-Co, c-co?-Wystraszyłam się. Kucnęłam ze strachu. Rzucił się na mnie i przytrzymał.
-Tobą zajmę się później! Ale pozwól mi, opowiedzieć coś o sobie.
-Emm..
-Więc, zobaczyłem te wasze klany, śmany i w ogóle! Aż zacząłem wam tego zazdrościć! Też zachciałem rządzić więc stworzyłem swój klan! Klan Borsuka. A dlatego, że nikt nie chce do mnie dołączyć, porywam.
-Nie! Proszę!
-A potem...ZABIJAM!
-NIE! Proszę zostaw mnie.
Popchnął mnie w stronę gąszczy drapiąc mnie w bok.
-Nie, nie... Ja muszę dalej, dalej. Nie chcę kończyć życia tak szybko.
-Do zobaczenia, szara kocico. -Powiedział jak diabeł i odszedł dalej...
-POMOCY!-Zaczęłam krzyczeć.-POMOCY!
Nagle przybiegł Szary Błysk.
-Jagodowa Auro! Co ci się stało!
-Spotkałam Brunatną Gwiazdę, powiedział, że się mną zajmie...
-Jak to?
-Nie ważne! Pomóż mi dotrzeć do legowiska lub do Medyczki...
-A co ci się stało?
-Brunatna Gwiazda zadrapał mnie w bok.
Szary Błysk spojrzał na mnie z wielkim zdziwieniem. I zabrał do Medyczki, Popielatego Futra.

Szary Błysk? (Nie! Brunatna Gwiazdo! Jeśli napiszesz opowiadanie w którym mnie porywasz zobaczysz co się może stać!)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz