-No dobrze w takim razie odpocznij jutro nauczę cię polowania i Kodeks Wojownika.-zapowiedziałem.
***Następny dzień***
-Bursztynowa Łapo!-zawołałem kotkę stojąc przy wejściu legowiska uczniów. Z wewnątrz wyszła mała, biała głowa i zaspanymi oczami przyglądała się mojemu pyskowi.
-Powinnaś być już gotowa na trening! Nie mów mi że dopiero się obudziłaś.Masz tylko chwilę.-mruknąłem z pretensją. W końcu wyszliśmy z obozu.
-Szósty punkt kodeksu.-zapytałem nagle.
-To... em...-zająknęła się ale nagle krzyknęła-Wiem! Nowo pasowany wojownik musi odbyć milczące czuwanie przej jedną noc po ceremonii.
-Świetnie!-pochwaliłem. Jeszcze chwilę przepytywałem ją a następnie pokazywałem jej postawy do polowania.
Bursztynowa Łapa?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz