sobota, 6 maja 2017

Od Brunatnej Gwiazdy

Kotka odeszła, a ja spojrzałem na nią ze złością.
- Jeszcze zobaczymy. - szepnąłem.
Potem poszedłem dalej. Po jakimś czasie poczułem innego kota. Nie pachniał żadnym klanem. ,,A może by tak wciągnąć go do klanu?" pomyślałem. Poszedłem w stronę zapachu i po chwili zobaczyłem czarno-białego kota. Jadł coś dobrego. Pewnym krokiem podeszłem do niego. Kocur najerzył sierść.
- Spokojnie. Nie chcem zrobić ci krzywdy. Nie chcem też zabrać ci jedzenia. - oznajmiłem.
- Więc czego chcesz? - spytał podejrzliwie.
- Chcę zaprosić cię do mojego klanu. My potrzebujemy nowych Wojowników. Klan w zamian zapewni ci jedzenie oraz schronienie. Więc jak?
- Kusząca propozycja, ale jeszcze się zastanowię.
- Skoro chcesz... Masz czas do jutrzejszego zachodu słońca. Spotkamy się pod wierzbą. Nie opodal jest mały staw i tam rośnie to drzewo.
- Znam te tereny.
Uśmiechnąłem się do kota i odszedłem.
*następnego dnia*
Wziąłem Lodową Duszę na wypadek walki i poszedłem z nim w ustalone miejsce. Ona miał czekać w krzakach, a ja na wszelki wypadek miałem dać mu znać. Potem podeszłem do czekającego na mnie kocura.
- Więc jak? - spytałem.
- Wiesz... Na tę chwilę odmawiam. - odpwiedział.
- Rozumiem. - powiedziałem i uśmiechnąłem się sztucznie.
Kocur wstał i zaczą się oddalać. Machnąłem ogonem, a po chwili Lodowa Dusza wyskoczył z krzaków i zaczą biec prosto na kocura. Po chwili walki, czarno-biały leżał nie przytomny na ziemi. ,,Tak jak się umawialiśmy. Pozbawił go przytomności" pomyślałem.
Potem razem z czarnym kocurem wzięliśmy nowego do obozu.
*gdy Logan wstał*
- Gdzie jestem? Kim jestem? - spytał kocur.
- Jesteś w Klanie Borsuka. Jesteś jednym z jego Wojowników. - odpowiedziałem.
- A kim ty jesteś? Chwila... Jak ja mam na imię?
- Ja jestem Brunatna Gwiazda. Jestem Przywódcą twojego klanu. Co do twojego imienia, to brzmi ono Tajemniczy Kieł.

Logan? (jak przypomnisz sobie wszystko, to cię zabiję, mam na to pozwolenie)

Brunatna Gwiazdo pozwól że zacytuję "Jedynego kota którego przyjmie do klanu to kociak" Logan to dorosły kot, a poza tym nie możesz tak po prostu decydować o losie czyjejś postaci.

2 komentarze:

  1. Odpowiedzi
    1. Od Iskry ma pozwolenie, czyż to nielogiczne, że chce sobie zmniejszyć ilość osób na blogu?

      Usuń