Mój uczeń wbiegł do żłobka. Polizałam swoje dzieci na pożegnanie i wyszłam razem z Kasztanową Łapą ze żłobka.
- Co najpierw robimy Aksamitna Gwiazdo? - spytał Uczeń.
- Najpierw oprowadzę cię po naszych terenach. - odpowiedziałam.
Poszliśmy w stronę terenów klanu Półmroku. Nagle poczułam obcy zapach. Zaczęłam węszyć, a po chwili Kasztanowa Łapa robił to samo.
- Czujesz? - spytałam.
Kociak kiwną głową.
- Co to za zapach Aksamitna Gwiazdo? - spytał patrząc na mnie.
- Nie wiem. Jest mi on zupełnie obcy i nigdy wcześniej go nie czułam. Lepiej chodźmy dalej. - odparłam.
Po moich słowach coś poruszyło się w krzakach, a potem wyskoczył z nich nie znany mi kocur.
Kasztanowa Łapo?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz