W końcu wróciliśmy do obozu, byłem zmęczony ale też
szczęśliwy. Resztę dnia postanowiłem spędzić na wylegiwaniu się. Następnego dnia
obudziłem się wcześnie rano, poleżałem sobię jeszcze chwilę i zacząłem się
rozciągać. Jako że jestem jedynym uczniem w legowisku uczniów było cicho. Po
umyciu swojego szarego i miękkiego futerka poszedłem na trening.
-Co dziś będziemy robić?- zapytałem z ciekawością.
-Nauczę cię tropić i polować.- odpowiedziała Ciemne Futerko.
-Super!- Krzyknąłem i zacząłem się cicho śmiać.
-A więc chodźmy.- zarządziła moja mentorka. Przez jakiś czas
szliśmy przez las aż w końcu dotarliśmy na małą polankę. Ciemne Futerko
pokazywała mi jak podejść do myszy.
-Teraz ty Wilcza Łapo.- powiedziała Ciemne Futerko i usiadła
niedaleko. Zacząłem się skradać.
-Zadek niżej Wilcza Łapo!- zawołała mentorka. Postanowiłem
ją trochę przestraszyć więc kiedy się skradałem wszedłem w las i zakradłem się
do niej od tyłu. Kiedy byłem całkiem blisko skoczyłem
jej na grzbiet.
Ciemne Futerko?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz