Kocur wrócił z jedzeniem. Rzucił nam jakiegoś ptaszka. Od razu zacząłem wyrywać mu piórka, ale siostra mi w tym przeszkadzała. Cały czas chciała mi go zabrać i się nim bawić. Gdy wreszcie dotarłem do skóry szybko ją wygryzłem i się najadłem, a resztę dałem resztę siostrze. Gdy zjedliśmy było już ciemno. Położyłem się, a siostra obok mnie. Wtuliliśmy się w siebie.
- Opowiedz nam bajkę. - powiedziała siostra.
- Bajkę? - spytał kocur.
- Tak. Mama zawsze nam je opowiadała. - odpowiedziałem.
- Ale... Ja nie jestem waszą mamą. Nie umiem opowiadać bajek. - wyjaśnił kot.
- Prosimy... - powiedziała siostra.
Niespodziewany Atak?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz