Jałowcowa Gwiazda właśnie wysłał mnie i Rudego wąsa na patrol koło granicy Klanu Śniegu. Szedłem za rudym kotem,po drodze trochę rozmawialiśmy na różne tematy na przykład gdzie teraz może być najwięcej zwierzyny. Postanowiliśmy że po patrolu zapolujemy dla klanu, obaj to lubiliśmy. Szliśmy tuż obok granicy jednak jeszcze po naszej stronie. Czasami przystawaliśmy i odświeżaliśmy zapach naszego klanu pocierając się o drzewa i skały tuż przy granicy. Rudy Wąs szedł żwawo do przodu a ja się zagapiłem i nagle straciłem go z oczu. Byliśmy tuż przy granicy i było ryzyko że ktoś mnie zaatakuje. Nie jestem dość odważnym kotem, bardziej nerwowym więc zacząłem się denerwować.
-Pewnie poszedł już polować. A może wrócił do obozu.-myślałem gorączkowo. Było mi coraz cieplej ze zdenerwowania. Wtedy po drugiej stronie granicy zobaczyłem za krzakiem ogon. Był całkowicie biały.
Aksamitna Gwiazdo?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz