Kilka dni po walce postanowiłam udać się na mały spacer. Nie długo zgromadzenie klanów. Zastanawiałam się czy powiedzieć innym o tym, że straciłam życie, czy nie? Idąc tak i zastanawiając się tak, nie zauważyłam, że jestem przy granicy z Klanem Błyskawicy. Po chwili zobaczyła innego kota, więc szybko skoczyłam w pobliskie krzaki z nadzieją, że mnie nie widział.
-K-kto tam jest? - spytał wystraszony kot.
Wyskoczyłam z gracją z krzaków. Moim oczom ukazał się czarno-biały kocur. Był trochę wyższy ode mnie. Wyglądał na silnego i był całkiem nie brzydki. No dobra, był bardzo przystojny!
~Wow... ale on przystojny. - pomyślałam.
Podeszłam do kocura i okrążyłam go.
- Jestem Aksamitna Gwiazda. - przejechałam mu ogonem pod brodą - A ty?
Dzikie Serce? ( ͡° ͜ʖ ͡°)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz