wtorek, 21 marca 2017

Od Aksamitnej Gwiazdy

- Za nim! - syknęłam.
Wtedy Brunatny Cień i Płowe Pióro ruszyli za Martwą Gwiazdą. Ja poszłam do żłobka sprawdzić czy wszystko dobrze z kociakiem.
- Wszystko dobrze? - spytałam.
- Tak. - odpowiedziała Kwiecista Noc.
- A kociak?
- Tylko trochę się wystraszył. Ale nic więcej mu się nie stało.
- Dobrze. Nakarm go, a ja zaraz przyniosę ci coś ze sterty.
- Dobrze. Dziękuję Aksamitna Gwiazdo.
Wyszłam, z legowiska i udałam się do sterty z jedzeniem. Wybrałam z niej tłustą mysz i zaniosłam mojej Królowej. Po chwili koty wysłane za intruzem wróciły do obozu. Podeszłam do nich.
- I jak? - spytałam.
- Uciekł... na swo-swoje... terytorium. - odpowiedział zasapany Brunatny Cień.
- Całe szczęście, że nic nie stało się uczniom i kociakowi. Dobrze idźcie odpocząć.
Kocury odeszły do legowiska, a ja poszłam w ich ślady i również poszłam do swojego legowiska.
***
Słońce powoli zachodziło, więc już czas wybrać nowy patrol. Wskoczyłam na Wysoki Pień i  zwołałam wszystkie koty.
- Na dzisiejszy nocny patrol - zaczęłam - Pójdzie Płowe Pióro i Złota Sadzawka. Na jutrzejszy dzienny patrol pójdzie Słoneczny Blask i Brunatny Cień. To wszystko, możecie się rozejść.
Płowe Pióro i Złota Sadzawka podeszli do sterty z jedzeniem, aby najeść się przed patrolem. Brunatny Cień poszedł do legowiska Wojowników. Ja zeskoczyłam z drzewa i podeszłam do Słonecznego Blasku.
- Słoneczny Blasku, musisz iść ze mną na polowanie. - powiedziałam do kocura.
- Czemu akurat ja? - spytał.
- Brunatny Cień musi odpoczywać, dobry z niego Wojownik, ale nie jest już taki młody. Płowe Pióro i Złota Sadzawka szykują się do wyjścia na patrol. Zostajesz tylko ty. Zwierzyny jest mało, a wszystkie koty muszą zostać nakarmione. - wytłumaczyłam.

Słoneczny Blask?

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz