piątek, 24 marca 2017

Od Polarnej Rosy Do Popielatego Pióra

Zwęszyłam klan Pół mroku, wiedziałam że od jakiegoś czasy u nas polują i wojna wisi na włosku.
-Kim jesteś?!- syknęłam
-Popielate Pióro- odpowiedziała dalej spokojna
-Skoro się już znamy możesz się z tąd wynosić?
-Muszę zrobić zapasy, zbliża się Pora Opadających Liści- wyjaśniła szara kotka
-Nie obchodzi mnie to wcale a wcale!- warknęłam
Rzuciłam się na kotkę z dziką furią i zraniłam ją w grzbiet. Ona syknęła i również mnie zaatakowała robiąc mi "piękne" wzorki na boku. Skoczyłam na nią ale ona stanęła na tylnych łapach i odepchnęła mnie z całą siłą klanu gwiazdy, i uciekła zabierając po drodze liście pokrzywy które wcześniej odłożyła. Pobiegłam jeszcze kawałek za nią żeby upewnić się że odeszła od naszego terytorium. Potem skierowałam się do obozu, w nim spotkałam Brunatnego cienia i
opowiedziałam mu całe zajście. Następnym moim przystankiem był Nocne Niebo.
Przywitałam się, opisałam sytuację, dostałam coś na ból i wyszłam. Poszłam jeszcze zapolować skoro nadchodzi wojna warto być przygotowanym. Polowałam przy granicy z klanem Półmroku żeby zobaczyć czy tamta kotka się tu nie kręci.
ktoś?

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz