Po Drżącej widać było, że nie wierzy w słowa mamy. Nie myślałam, że jest aż tak wrażliwa... Moja siostra zaczęła się wycofywać, ale powstrzymała ją łapa Sekretnej Gwiazdy.
- Puść mnie - syknęła Drżące Kocię.
- Do przywódczyni powinnaś odnosić się z szacunkiem - upomniała Pręgowane Piórko moją siostrę. Młodej kotce nie spodobał się jednak jej ton. Spróbowała wyminąć Sekretną Gwiazdę, ale przywódczyni podniosła ją i odniosła w drugi kąt żłobka.
- Zostań tu, Drżące Kocię - poleciła stanowczym głosem, a potem odwróciła się w stronę naszej mamy. - Odpocznijcie od siebie trochę. Tak będzie lepiej.
Pręgowane Piórko nieco niepewnie kiwnęła głową i zaczęła mnie myć.
*tepamy się w czasie o kilka księżyców do przodu*
- Jeszcze kilka wschodów słońca i będziemy mogły zostać uczniami! Wyobrażasz to sobie, Drżące Kocię?
- Tia - mruknęła bez przekonania moja siostra, zapatrzona w dal. Minęło już kilka księżyców, ale kotka wciąż nie pogodziła się z naszą matką.
- Och, nie bądź taka - szturchnęłam Drżącą. - Chodźmy odwiedzić Sekretną Gwiazdę!
- Jak chcesz, to idź. Ja zostaję - odpowiedziała siostra tonem nieznoszącym sprzeciwu.
- Nie to nie - miauknęłam i pobiegłam do legowiska przywódczyni.
<Sekretna Gwiazdo? Jakby co, to Drżąca zaginie w trakcie odwiedzin Cichej u Sekretnej>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz