-Ruszamy!-zawołała Sekretna Gwiazda. Nasza przywódczyni policzyła koty z naszego klanu i skierowała się w stronę wyjścia. Kiedy wszyscy wyszliśmy podszedłem do Ciemnego Futerka, tuż obok niej dreptał Błyszczące Kocię. Trujące Kocię i Wczorajsze kocię odeszły do klanu gwiazd. Błyszczące Kocię cały czas wyglądał na wytrąconego z równowagi wszystkim co dzieje się dookoła. Wierzbowa Gałązka szła z Bladym Pazurem u boku a jej córka Wieczorna Łapa biegała wśród grupy wojowników. Wszystko szło bez żadnych problemów. Tylko mój syn narzekał na to że jet zmęczony. Słońce zaczęło się zniżać kiedy wreszcie doszliśmy do obozu. Zwierzyny nie było a pewnie wszyscy są głodni.
-Pójdę na polowanie.-oznajmiłem Sekretnej Gwieździe.
Sekretna Gwiazdo?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz