poniedziałek, 12 czerwca 2017

Od Dzikiego Serca Do Aksamitnej Gwiazdy

Lis wpadł do wody a my zwinnie skoczyliśmy na ląd. Ogarnęła mnie wściekłość kiedy zobaczyłem nasze kocięta. Jak oni mogli się tak narazić?!
-Co ty robicie?-warknąłem starając się okiełznać emocje. W oczach Chabrowej Łapy błysnął strach.
-Nie możecie się tak narażać!-powiedziałem spokojniej.
-Przepraszamy. Chcieliśmy pomóc.-pisnęła Brzozowa Łapa.
-Typowe!-zaśmiałem się. Spojrzałem na swoją partnerkę czekając co postanowi.
-Wracajmy.-powiedziała. Ruszyliśmy zwartą grupą. W połowie drogi odłączyłem się od grupy, nikt nawet tego nie zauważył bo szedłem na końcu. poszedłem w lewą stronę. Postanowiłem zapolować. Może złapię gołębia dla Aksamitnej Gwiazdy? Już po chwili usłyszałem ciche skrobanie. Skradałem się do celu i skoczyłem zabijając mysz.
***Wieczorem***
Wróciłem do obozu ze zwierzyną. Zobaczyłem Aksamitną Gwiazdę.
-Cześć.-rzuciłem i skierowałem się w stronę stosu zwierzyny.

Aksamitna?

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz