- Im więcej klan posiada kotów, tym jest silniejszy. Możesz u nas zostać, Lawendowa Roso. Mam nadzieję, że twe kocięta zostaną dobrymi wojownikami - oznajmił.
Rudemu Wąsowi oraz jego przyjaciółce kamień spadł z serca. Obydwoje odetchnęli z ulgą. Aczkolwiek to nie był koniec przemówienia przywódcy Klanu Błyskawicy. Kocur przeniósł wzrok na żółtookiego wojownika.
- Rudy Wąsie, tak czy siak przy pierwszym spotkaniu Lawendowej Rosy powinieneś ją przegonić z naszych terenów. To było bardzo nieodpowiedzialne z twojej strony, dlatego zostaniesz ukarany. Twa kara nie będzie surowa, aczkolwiek dosyć żmudna. Będziesz musiał każdego dnia upolować tyle zwierząt, ile liczy sobie połowa klanu. Aktualnie jest u nas dwanaście kotów, więc codziennie masz za zadanie przynieść do obozu sześć łupów. Zrozumiałeś? - rzekł szorstko.
<Lawendowa Roso? Rudy Wąsie?>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz