niedziela, 12 lutego 2017

Od Aksamitnej Gwiazdy

Chodziłam po terenach swojego klanu sprawdzając tereny. Rozmyślałam o naszym wojowniku, który nie dawno nas opuścił i wstąpił do Klanu Gwiazdy. Prawdopodobnie został zabity przez kota z Klanu Półmroku lub jakiegoś samotnika. Czarny Ogon był dobrym wojownikiem i nie zasługiwał na taką śmierć. Był młody i miał kochającą partnerkę. Planowali razem dzieci, ale... Ten kot musiał go zabić. Nagle usłyszałam szelest w krzakach. Wyczułam, że to inny kot. Położyłam uszy po sobie i nastroszyłam sierść.
- Kto tam jest? Pokaż się intruzie. - syknęłam.
Po chwili krzaki zaczęły się ruszać, a z nich wyszedł jakiś kot gotowy do bitwy.
- Co robisz na terenach Klanu Śniegu? - spytałam.

Ktosiu?

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz