sobota, 17 marca 2018

Od Milczącego Wichru do Szmaragdowego Snu

Jednooka kocica obserwowała z ukrycia polujące Szmaragdowy Sen i Królicze Futerko. Najwidoczniej Milczący Wicher nie była jedyną wojowniczką, która wybrała się tego dnia na polowanie.

Ten słoneczny poranek należał do najładniejszych w życiu pręgowanej kotki. Mógł być idealny, gdyby nie leżący wkoło śnieg i wszechobecny mróz. Milcząca najchętniej w ogóle nie opuszczałaby legowiska... ale nie miała takiej możliwości, więc postanowiła wyruszyć na polowanie. Nie wybrano jej na poranny patrol, toteż uznała, że łowy będą najlepszą formą spędzenia czasu. Jednocześnie rozgrzeje się nieco i pomoże klanowi, jeśli tylko uda jej się coś złapać. Kocica, pełna optymistycznych myśli, opuściła obóz i zagłębiła się w las, zmierzając powoli ku Czterem Drzewom.

Będąc już przy styku terytoriów wszystkich czterech klanów, udało jej się złapać nornika. Zwierzątko było niewielkie i wychudzone, ale Milczący Wicher wiedziała, że liczy się teraz każda zdobycz. Ukryła dobrze upolowanego gryzonia i zaczęła węszyć w poszukiwaniu zapachu potencjalnych ofiar. Zamiast tego do nosa wpadły jej dobrze znane wonie Króliczego Futerka i Szmaragdowego Snu.
A gdyby tak za nimi pójść – przemknęło przez myśl pręgowanej. W końcu pochodziły z jednego klanu. Jeśli wojowniczki były na polowaniu, jednooka mogłaby do nich dołączyć.
Nie minęły dwa uderzenia serca, a Milcząca mknęła przez las, adekwatnie do swojego imienia poruszając się bezszelestnie. Szybko znalazła kotki rozmawiające przy Czterech drzewach, więc zakradła się do nich od tyłu. Stanęła za nimi, a jej cień padł na wojowniczki, które odwróciły się w jej stronę.
– Milczący Wicher? – upewniła się Królicze Futerko. – Dobrze, że to ty.
– Mogę do was dołączyć? – zapytała jednooka. Miała dobry dzień, więc jej głos brzmiał wyjątkowo miło.
– Czemu nie? Jak myślisz, Królicze Futerko? – zapytała Szmaragdowy Sen, spoglądając na zastępczynię przywódcy Klanu Półmroku.
– Przydadzą się każde łapy do pomocy – stwierdziła biała kocica. – Musimy tylko ukryć myszy.
Milcząca skinęła głową i poczekała na wojowniczki, gdy te chowały własne zdobycze.

<Szmaragdowy Śnie?>

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz