*Akcja rozgrywa się przed zasypaniem obozu śniegiem*
-To gdzie teraz idziemy?- spytałam, choć znałam Milczącą, to czasem nie rozumiałam jej zachowania.-Chodźmy może w okolice granicy z Klanem Borsuka. Odświeżymy granicę- powiedziała wtedy jeszcze Królicze Futerko. Gdy tak szliśmy upolowałam jakieś myszy, lecz nie mogłam się powstrzymać od zadania pewnego pytania.
-Królicze Futerko, ty myślałaś kiedyś o tym, jak to będzie jeżeli zostaniesz kiedyś przywódcą?- zapytałam ostrożnie.
-Ja, przywódcą?- odpowiedziała zdziwiona kotka.-Przecież Szara Gwiazda ma jeszcze trochę żyć, więc na razie nie muszę o tym myśleć.
Ta odpowiedź mnie usatysfakcjonowała, choć twierdziłam, że kotka nie wierzy w siebie. Cały klan ją lubił, i każdy wie, że została by świetnym przywódcą.
*Time Skip, po mianowaniu Króliczego Futerka przywódczynią*
Królicza Gwiazda zdecydowanie nie wierzyła w swoje możliwości, bowiem twierdziła, że nie będzie dobrą przywódczynią. Na zastępce wyznaczyła sobie Lisie Serce. W Klanie jest nas bardzo mało tylko 8. Gdy rozmawiałam kiedyś z przywódczynią powiedziała, że planuje kociaki dla powiększenia klanu. Spytała mi się nawet, czy bym się nimi zaopiekowała. Zgodziłam się z chęcią. Kochałam kociaki!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz