-Ja jestem Jagodowa Aura. -Odpowiedziałam. - Bardzo się potłukłaś?
-Nie...-Odparła Śnieg. I chyba rozmawiając ze mną była bardzo niezadowolona.
-Ja muszę już iść na teren mojego klanu... Nie chcę już łamać kodeksu wojownika. -Odwróciłam się i zaczęłam iść przed siebie. Nagle zobaczyłam, że się zgubiłam! -O nie... Wiesz może gdzie my jesteśmy?
-Tak, przy czterech drzewach czy jakoś tak...-Powiedziała. Rozejrzałam się dookoła...
-Przecież jak byłam kociakiem wyglądało to zupełnie inaczej! -Wykrzyknęłam. Zaczęłam się trochę stresować.
-Jejku przecież jesteś na ziemiach niczyich!
-Jakim cudem wiesz o tych wszystkich lokalizacjach? Ah, no tak jesteś samotniczką.
-Jestem głodna... -Powiedziała kotka.
-Ja też, widzę, że robi się już późno...Muszę szybko wracać na teren klanu! -Powiedziałam i ruszyłam w stronę zapachu kotów z Klanu Półmroku. Na moje szczęście zapach było czuć nawet z tylu kocich ogonów. Gdy zbliżałam się do moich terenów zobaczyłam, że była już pora karmienia.
Śnieg/Zamglone Spojrzenie?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz