Gdy tylko skończyliśmy jeść zioła przygotowane przez Popielate Piórko szybko wyszliśmy z obozu. Już nie mogłem się doczekać. Po raz pierwszy miałem zobaczyć Księżycowy Kamień. Kiedyś ojciec mi o tym opowiadał, ale jak zawsze nie chciałem go słuchać. Teraz zobaczę Księżycowy Kamień na własne oczy! Już nie mogłem się doczekać. Żwawym krokiem szliśmy przez nasze tereny do granic z Klanem Śniegu, ponieważ Księżycowy Kamień znajdywał się właśnie za ich granicami. Po jakimś czasie byliśmy już na granicy dwóch klanów. Stanęliśmy przed rzeką.
- Jak zamierzasz przez nią przejść? - spytał Deszczowa Skóra.
- Gdy kiedyś atakowaliśmy Klan Śniegu przeszliśmy po kamieniach, które były nie daleko mostu dwunożnych. - wyjaśniłem.
Po chwili zobaczyłem ten właśnie most. Ruszyłem w jego stronę, a mój partner tuż za mną. Po jakimś czasie przekroczyliśmy rzekę.
- Teraz trzeba uważać na patrol Klanu Śniegu. - powiedziałem cicho.
Deszczowa Skóro? (sorki, że tak długo czekałaś)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz